niedziela, 12 maja 2013

Eksperyment 100-SS-95

by Valentina Kallias.dA.com

Kod 10095:
1 - Gepard
00 - Gen Specjalny
SS - Super Soldiers
9 - Sokół
5 - Pawica Grabówka

Numer Eksperymentu: 100-SS-95
Pochodzenie: Laboratorium Genetyczne
Nazwa Eksperymentu: Chimera 
Przybrane przez siebie imię: Caracal
Przybrane przez siebie nazwisko: Sorokin
Kolor oczu: Stalowobłękitne
Kolor włosów: Jasny, popielaty blond. Niektóre pasemka wręcz białe.
Wzrost:1.65 m.
Waga: 55 kg.
Znaki szczególne: Jej włosy w zależności od działania promieni słonecznych, oscylują od jasnego blondu do perłowej bieli czy szarości.
Tatuaż na żebrach - motyw wilczego łba, biały tusz. Kilka drobnych tatuaży w innych miejscach
Gogle, na co dzień zwykłe okulary korekcyjne. Hamują nieco drażniące cechy mutacji.
Jej uszy co rusz nabywają nowych miejsc na kolczyki. Do przekłuwania reszty ciała przekonała się stosunkowo niedawno, czego efektem jest kolczyk w wardze.
Posiadane zwierzęta: Samiec doberman pinscher, o imieniu Skarpeta. Kupiła go za pierwsze
zarobione pieniądze. Zwierzak ma około dwóch i pół roku Suka aussie, Innocent Blizzard.
Posiadana broń: Poza misjami zbrojnymi, unika broni palnej jak ognia. Uważa, że jej wynalezienie nie tylko przyspieszyło przebieg starć, ale i zniszczyło lwią część satysfakcji z wygranej. Ona sama pomimo wyraźnych rozkazów, potrafi odrzucić rzeczoną broń na rzecz zwykłego noża. Prawda, kobieta wielokrotnie naraziła swoje życie na poważne niebezpieczeństwo. To jednak jej nie powstrzymuje.
Miłośniczka broni białej, kolekcjonuje sztylety oraz akcesoria do różnych stylów walk
Szkolona w sztuce walki, karate trenuje z własnej woli i z największą przyjemnością.
Inne uwagi: Na początku jej kariery, kiedy z własnej woli robiła za tzw.: "Mięso armatnie", wiele razy nadwyrężała swoją reputację. Wszystko to dlatego, iż uznaje rozlew krwi jedynie w dwóch kategoriach - Konieczny i zbędny - a że w dzisiejszych czasach łatwiej się doszukać tego drugiego, sprzeciwiała się niektórym rozkazom.

by Valentina Kallias
Notatki z dziennika:
Przyzwyczajenie do nowych warunków zajęło jej trochę. Baza znajdowała się może w starym hangarze, jednak warunki w jakich wcześniej doświadczała, były wiele gorsze niż te, które miała tutaj. To rozleniwia.
Kobieta zaczęła zauważać u siebie, że bez nadmiaru akcji zaczyna tracić wyuczoną hardość.
Od dawna poszukiwała towarzysza dla swego starszego dobermana. Koniec końców wybór padł na wyjątkowo młodego i nietypowego dlań psa - aussie. 
Młoda psina ma ledwie dwanaście tygodni. Choć kobieta wprost nie mogła się powstrzymać przed jej wyborem, zaczęła podejrzewać u siebie arystokratyczne zapędy. Chyba zmieniała się w damulkę...
Insza inszość, suka wabi się Innocent Blizzard. 
Jeśli kogoś zdziwi podobne połączenie, musi zobaczyć owego aniołka w akcji.
Nawet Skarpeta musiał nadpisać swoją skalę cierpliwości.


(Z pewnych przyczyn karta jest niedokończona o parę szczegółów, ale mimo wszystko była całkiem dobra i postanawiam ją publikować.)


2 komentarze:

  1. Cieszyła się, że przyjaciółka przybyła wraz z Nią na stare śmieci. Poszła do Jej pokoju i usiadła na brzegu łóżka - no to zaczynamy wszystko od nowa i obie już bez partnerów - powiedziała cicho i wsparła się o poręcz. Rozejrzała się po pokoju Car. Zastanawiała się, czy tak samo, jak w Jej lokum, ukrywają się w nim demony przeszłości - trzeba naraić sobie jakąś robótkę Kochana, żeby nie zwariować - przeniosła spojrzenie na Nią i uśmiechnęła się blado.

    OdpowiedzUsuń
  2. Westchnęła cicho widząc, że przerwała Car lekturę i że wywołała w Niej nieprzyjemne wspomnienia - no tak...- mruknęła i zamknęła na chwilkę oczy - nie potrzebnie o tym wspomniałam - uchyliła powieki i zagryzła dolną wargę. Wstała z łóżka i zaczęła się przechadzać w te i z powrotem - dzwoniłam do Rogera. Pojawi się jutro i nakreśli sytuację, jaka panuje w miasteczku. Domyślam się, że będzie co robić - zatrzymała się i wyjrzała za okno. Chwilę wpatrywała się w nieokreślony bliżej punkt - idę do kuchni coś zjeść, bo się nagle jakaś taka głodna zrobiłam - przeniosła spojrzenie na przyjaciółkę i uśmiechnęła się słabo.

    OdpowiedzUsuń